Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 12
Pokaż wszystkie komentarzeDwa auta zdążyły zjechać na pobocze. Ten z kamerą nawet nie zareagował. Byl zbyt zafascynowany komentowaniem.
OdpowiedzDokładnie. Dobrze widział co może się stać, ale nie miał najmniejszej ochoty reagować. Wiem, że motocykliści są sami sobie winni, jadąc z taką prędkością, ale akurat ten jadący jako drugi zginął przez błąd pierwszego. Lepiej i z mniejszą prędkością wszedł w zakręt, zdołał nawet ominąć szczątki kolegi, ale przez zaistniałą sytuację i hamowanie nie zdążył złożyć się w zakręt. Zabrakło 0,5 metra, które mógł bez problemu zostawić mu nagrywający kierowca. Jednak samochód jak na rosyjskie warunki za dobry, by ego mogło na to pozwolić. Podsumowując: bezwzględna wina motocyklistów (głównie pierwszego), tylko kto nie potrzebował na drodze drugiej szansy od kierowcy z pierwszeństwem? Chyba każdy z nas przynajmniej raz w życiu.
Odpowiedzjebnij ty się w główke Tomeczku
OdpowiedzMoże ty to zrób? Ja nie pisałem, że to wina kierowcy samochodu. Ale widząc taką sytuację starałbym sie uniknąć kontaktu z motocyklistą. Dwa auta dały rade uniknąć kolizji.
OdpowiedzPrzeciez widać ze gosc sie zatrzymał a gdy wyskoczył mu ten drugi zaczal powoli ruszac ale nie zdazyl. Specjalistów jest od chuja a wypadków ile było tyle jest.
Odpowiedz